"To mi się nie przyda" oficjalnie ogłaszam najczęściej powtarzanym zdaniem, jakie usłyszałam w ciągu nieco ponad trzy letniej kariery korepetytora języka angielskiego. Przy czym pod słowem "to" kryje się wiele znaczeń. Raz nieprzydatność przypisywano angielskim czasom* w myśl niepisanej zasady, że samo słownictwo wystarczy, by skutecznie się porozumiewać, to znowuż o brak sensu oskarżano zasady poprawnej wymowy. A gdy przyszło co do czego i ktoś uświadamiał sobie, że całe życie zamiast mówić, że jest chory, ku uciesze znajomych z zza granicy mówił, że jest węgorzem, chwytając się ostatniej deski ratunku zarzucał, że co jak co ale przyimki to już na pewno się nie przydadzą. 

    Otóż przydadzą się! To pierwszy mit z którym rozprawimy się na moim blogu. Przyimki, jak każde ze słów, niosą za sobą znaczenie, czasem bardziej subtelne, mniej zauważalne niż reszta. Być może uważacie, że pomijanie ich w zdaniu to nic wielkiego. Ale nie dajcie się zwieść tym maleństwom - rozmiar naprawdę nie ma znaczenia! 


Przeanalizujmy poniższe przykłady: 
What lovely lamb! 
What lovely lamb!

This is fascinating work!
This is a fascinating work!

I've got few friends in my new class.
I've got a few friends in my new class. 

Do you want gold? 
Do you want a gold? 

How much is coffee in New York? 
How much is a coffee in New York? 


Czy dostrzegasz jakąś różnicę w ich znaczeniu? 

Przykład pierwszy
Przychodzisz w odwiedziny do znajomego farmera. Dostrzegasz śliczną owieczkę i mówisz "What lovely lamb". A gospodarz patrzy na ciebie spode łba, bo wcale nie ma zamiaru przeznaczyć jej na dzisiejszy obiad. Co zrobiłeś nie tak? "lamb" bez "a" oznacza jagnięcinę, podczas gdy "a lamb" owieczkę.

Przykład drugi
"This is fascinating work" oznacza, że podoba Ci się praca, którą wykonujesz, ale gdy mówisz "This is a fascinating work" wyrażasz zachwyt nad czyjąś twórczością, np. oryginałami Szekspira.

Przykład trzeci
Mama pyta swojego synka o to, jak poszło mu pierwszego dnia w szkole. Dziecko odpowiada "I've got few friends in my new class". Jego mama z pewnością wolałaby usłyszeć "I've got a new friends in my new class" gdyż pierwsze zdania oznacza, że po prostu jest kilka innych osób, które chodzą z nim do klasy. Drugie natomiast, że poznał już kilka osób i się z nimi zakolegował.

Przykład czwarty 
Scena pierwsza może rozgrywać się w sklepie jubilerskim, kiedy sprzedawca pyta niezdecydowaną klientkę, czy chciałaby złoto... a może srebro? Zdanie drugie może zostać wypowiedziane przez trenera, który pyta się swojego zawodnika o to, czy w tym roku chciałby zdobyć "złoto" (złoty medal) na Igrzyskach Olimpijskich.

Przykład piąty
Pierwsze zdanie wypowie biznesmen, który jest zainteresowany tym, jaka jest cena kawy jako towaru. Drugim natomiast posłuży się turysta, gdy będzie się pytał o to, ile kosztuje filiżanka kawy.

Czyli wychodzi na to, że .... rozmiar nie ma znaczenia. Znaczenie natomiast ma każda rzecz składająca się na język angielski. O kolejnych takich rzeczach dowiecie się z następnych artykułów. 

* osobiście wyznaję aspektowe podejście do angielskich czasów, ale o tym innym razem 
Informacje zawarte w tym poście pochodzą z książki wykorzystywanej na studiach filologicznych "Upper headway - pronunciation course" wydawnictwa Oxford. 

Brak komentarzy