Nie wstydź się, bo robi to każdy. Każdy z nas, zarówno uczniowie i nauczyciele, popełnia błędy w wymowie. Kiedy jednak zdarza się to nam i to na domiar złego w towarzystwie przemądrzałych speców od angielskiego, którzy usłyszawszy błąd już śpieszą z "pomocą" by nas wyprostować, czasem można spalić się ze wstydu. A wtedy przy okazji ogniem zająć się może także nas zapał do nauki angielskiego. W dzisiejszym artykule znajdziemy odpowiedź na dwa pytania: Czy każdy ma takie same szanse na przyswojenie wymowy języka obcego? Jaką rolę odgrywa ona w skutecznej komunikacji? 

   Zacznijmy od udzielania odpowiedzi na pierwsze pytanie. Czy każdy ma takie same szanse na przyswojenie wymowy języka obcego? Nie. Ale od czego to właściwie zależy? W poprzednim poście na temat predyspozycji do nauki języków obcych wspomnieliśmy o tym, że co prawda języka obcego może nauczyć się każdy z nas, jednak to pewne talenty sprawiają, że uczymy się go w stopniu lepszym niż inni. A jaki "talent" wpływa na to, że potrafimy dokładnie wychwycić w jaki sposób Brytyjczyk wymawia długie a, odróżnić je od naszego zwykłego a i zastosować je w wymowie? Jeśli uważnie czytałeś poprzedni artykuł, pewnie powiesz: słuch muzyczny. I będziesz mieć rację. Języki obce różnią się nie tylko słowami, ale także sposobem wypowiadania dźwięków. Kiedy powiem Ci, że nasze polskie, swojskie "e" wypowiadane jest przez Brytyjczyków na minimum trzy sposoby, może wydać Ci się to dziwne. Łatwiej za to będzie Ci zrozumieć występowanie różnic w wymowie tego samego dźwięku przysłuchując się sposobowi wypowiadania litery "r" przez Anglika, Polaka i Francuza. Na melodię każdego języka składają się jednak nie tylko pojedyncze dźwięki, ale między innymi także akcent, który po prostu można "słyszeć" lub nie. 

    Powiesz: dobra, ale co z dwujęzycznymi dziećmi? Nie każde z nich przecież ma talent do muzyki. Owszem, nie każde. Z osobami do 12 roku życia sprawa wygląda nieco inaczej. Do tego wieku kształtuje się bowiem nasz aparat mowy, a co za tym idzie - dostosowuje do sposobu wypowiadania słów. Dlatego jeśli jako dziecko urodziłeś się w kraju anglojęzycznym bądź do niego wyjechałeś, przyswojenie sobie "obcej" wymowy będzie dla Ciebie dużo prostsze. 

    A teraz odpowiedzmy na drugie pytanie: Jaką rolę poprawna wymowa odgrywa w skutecznej komunikacji? Ogromną! Skoro Brytyjczycy mają kilka sposobów choćby na wypowiadanie u, musi istnieć ku temu jakiś powód. I istnieje. Jeśli np. chcesz grzecznie odmówić dokładki i powiedzieć, że jestes pełny, musisz pamiętać o tym, że słowo full wymawiamy przez krótkie u. Jeśli natomiast się pomylisz i nieco je przedłużysz, powiesz że jestes głupcem czyli fool. Takich przykładów jest bardzo dużo, możesz znaleźć je sam wpisując w wyszukiwarkę minimal pairs english phonetics. Oczywiście najwspanialszym rozwiązaniem na świecie byłoby, gdyby każdy potrafił mówić z akcentem Brytyjskim (kto z was jest jeszcze #britishteam? ), ale nie jest to możliwe. W większości przypadków w swoim życiu będziesz rozmawiał po angielsku z osobami dla których tak jak dla Ciebie jest to język obcy. Co znaczy, że ich wymowa będzie odbiegać od doskonałości i oni z pewnością nie wychwycą popełnionych przez Ciebie gaf, za to zrozumieją Cię mimo nich. 
    Załóżmy jednak, ze bardzo chcesz nauczyć się mówić w stopniu jak najbardziej zbliżonym do oryginału (kto by nie chciał mówić z akcentem brytyjskim, duh?). Od czego zacząć? Jakie podręczniki wybierać? I jak się z nich uczyć? Odpowiedz w kolejnym poście.  
    

Brak komentarzy